Nawet nie zdążyłem napisać na blogu, że podczas ostatniego maratonu pracy kupiłem bilety do Bolonii. Przylecieliśmy (piątek) z Katowic do Bolonii Wizzairem. Wróciliśmy w poniedziałkowe popołudnie.
Czytaj dalej Weekend we Włoszech: FlorencjaNawet nie zdążyłem napisać na blogu, że podczas ostatniego maratonu pracy kupiłem bilety do Bolonii. Przylecieliśmy (piątek) z Katowic do Bolonii Wizzairem. Wróciliśmy w poniedziałkowe popołudnie.
Czytaj dalej Weekend we Włoszech: Florencja