Lot do Sydney był kolejną czystą przyjemnością. Większość lotu przespałem na „trójce”.
Czytaj dalej #dookołakuli: dzień 12. – Sydney, czyli The Seekers
Lot do Sydney był kolejną czystą przyjemnością. Większość lotu przespałem na „trójce”.
Czytaj dalej #dookołakuli: dzień 12. – Sydney, czyli The Seekers