Nigdy nie marzyłem o Nowej Zelandii. W odróżnieniu od P. nie byłem też fanem ekranizacji powieści Tolkiena. To z nim obejrzałem pierwszy raz Władcę Pierścieni. On zabrał mnie do kina. Ja go zabrałem w długą podróż. Najdłuższą z możliwych. Do Nowej Zelandii.
Wszystko dzięki bardzo tanim biletom Thai Airways z Londynu do Auckland. Czytaj dalej Nowa Zelandia, Wyspa Północna