Karta Priority Pass pozwala na bezpłatny wstęp do saloników lotniskowych na całym świecie.
Zazwyczaj karta Priority Pass kosztuje kilkaset euro rocznie, w zależności od tego, jaki wariant subskrypcji wybierzemy. Jest też druga opcja uzyskania karty — karta kredytowa. W dużej mierze korzystam na co dzień z usług mBanku. Niestety moje zarobki są zbyt niskie, żeby uzyskać kartę kredytową Visa Infinity w mBanku.
Okazało się, że Bank ING do końca sierpnia oferował promocję, która pozwalała na pozyskanie karty Priority Pass za darmo! Warunkiem było posiadanie konta w ING i wpisanie na listę klientów Premium.
Dzień zero
Dzwonię do banku, żeby dowiedzieć się, jak zostać klientem Premium… Nic skomplikowanego. Wystarczy przelać na konto banku 10 000 złotych. Mile widziany jest przelew z miejsca pracy, jednak odniosłem wrażenie, że oni wcale tego nie sprawdzają. Pan prosił mnie po prostu o wpłatę.
Okazało się, że jeśli założę konto Direct przez Internet — dostanę 140 zł za założenie i wydanie blikiem 1000 złotych. Ktoś ma problem z wydaniem 1000 zł w ciągu kilku miesięcy? Wystarczy cztery razy zrobić duże zakupy w Lidlu.
Konto przez Internet w banku ING zakłada się topornie. Nie jest to wcale łatwiejsze niż w placówce. Jednak 140 złotych piechotą nie chodzi. Wypełniłem więc wniosek na stronie ING i cierpliwie czekałem na kuriera.
Dzień trzeci — pierwsza wizyta w placówce Banku ING
Po trzech dniach roboczych przybył kurier, stwierdził moją tożsamość, a ja po kilku minutach mogłem korzystać już z konta.
Przelałem ze swojego konta firmowego na konto ING 10 000 zł. Zatelefonowałem na infolinię dla klientów Premium, w ciągu kilku sekund stałem się Premium.
Popędziłem do placówki banku. Wcześniej księgowa przesłała mi potrzebne dokumenty. Składanie wniosku trwało 15-20 minut. Chryste, zapomniałem już, jak to jest przesiadywać w banku. Wszystko w porządku powiedziała, wniosek o platynową kartę kredytową w ING jest wstępnie zaakceptowany, ale… z uwagi na to, że mój dochód pochodzi z działalności gospodarczej… potrzebuję jeszcze zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach (z Urzędu Skarbowego) i zaświadczenia o niezaleganiu w składkach ZUS. Ten drugi w ciągu jednego dnia otrzymałem z ZUS drogą elektroniczną (trzeba mieć ePUAP).
Skończyło się Eldorado kart kredytowych dla podróżnika?
Jak za darmo otrzymać kartę Priority Pass i jeszcze na tym zarobić?
Revolut – moja recenzja
Alior Kantor czy Revolut? Porównanie produktów
Alior Kantor dla opornych
Poradnik finansowy dla uzależnionych
Wizzair Mastercard. Dla kogo?
Jak spakować plecak na podróż?
Dzień czwarty
Wykosztowałem się 21 złotych na opłatę skarbową, wystałem trzydzieści minut w kolejce i zmusiłem się do przepięknego uśmiechu, żeby urobić urzędniczkę US, celem pilnego (cztery dni) wystawienia zaświadczenia z US.
Dzień szósty
Dzwonię rano do US, żeby dowiedzieć się, czy zgodnie z zaplanowanym przez urzędnika Ministerstwa Finansów IV RP, mogę odebrać zaświadczenie. Nie ma. Nie wiadomo kiedy będzie, termin jest do 7 dni.
Popołudniem dzwonię ponownie. Uff. Pani deklaruje się, że zaświadczenie będzie do odbioru jutro. Został mi jeden dzień na załatwienie formalności (piątek). W poniedziałek nad ranem wylatuję do Teksasu.
Dzień siódmy, druga wizyta w placówce Banku

Odbieram zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach, składam obydwa zaświadczenia w placówce banku ING. Psikus. Klient Premium musi przyjechać po raz trzeci, ponieważ w międzyczasie mój wniosek o platynową kartę kredytową został przeniesiony na wyższy poziom świadomości. Pracownik Banku ING przeprasza i widzę, że rozumie absurd sytuacji, ale co z tego… Wracam do domu, wydzwaniam na infolinię klienta „Premium”. Konsultant obiecuje również ponaglić sprawę u analityka.
Po godzinie oddzwonił ING i poinformował, że po raz trzeci mogę zgłosić się do placówki i tym razem podpisać umowę.
Czym prędzej jadę ponownie do placówki. Nie było już dodatkowych problemów. Od tego momentu pozostaje osiem dni roboczych oczekiwania na wyrobienie karty. Nie przesyłają jej pocztą. Trzeba się po nią zgłosić. Rozwijają czerwony dywan?
Dzień dwudziesty
Zatelefonowała do mnie Pani z oddziału banku. Moja karta czeka już na mnie do odbioru.
Po blisko miesiącu… Priority Pass działa znakomicie!
Tak Priority Pass działa! Właśnie piję gin i tonik w GDN.
Co będzie za rok? Pracownik Banku twierdzi, że aby uniknąć opłaty za kartę (bez promocji) można wypowiedzieć umowę na przykład miesiąc przed upłynięciem roku. Jeśli to prawda (brak jednoznacznych zapisów w umowie) pierwszy rok będę korzystał z karty Priority Pass za darmo (opisana promocja). A w drugim roku, aby uniknąć opłaty albo będę musiał wykonać wystarczająco dużo transakcji, albo wypowiem umowę na miesiąc przed pobraniem opłaty.
Wniosek: dwa lata w salonikach!