Budzę się dość wcześnie, chyba nawet przed budzikiem. Jednym okiem sprawdzam czas, uff… jeszcze mam chwilę na przymknięcie oka przed pracą. Normalnie znowu bym pewnie zasnął, ale moją uwagę przywiązuje kurs USD/PLN, powiadomienie z 4:42 rano? Przyciąga to moją uwagę.
Czytaj dalej Znowu wojnaJeden dzień w Paryżu
Wyprawa do Samoa była okazją do wizyty w Paryżu na jeden dzień. Długą podróż na antypody miałem rozpocząć porannym lotem z paryskiego lotniska Charles de Gaulle (CDG) do San Francisco (SFO). Nie było żadnych porannych lotów z Polski, które pozwoliłby po prostu na przesiadkę w CDG. Poleciałem zatem dzień wcześniej. Postanowiłem lecieć po raz pierwszy na lotnisko CDG, dotychczas moje dwie wyprawy do stolicy Francji odbywały się przez podparyskie lotnisko Beauvais (BVA).
Czytaj dalej Jeden dzień w ParyżuWyjątkowo zimny maj – Patagonia
Maj 2019 roku był w Polsce wyjątkowo zimny. W Patagonii w tym czasie panowała późna jesień. Nie wiedziałem tego, kiedy kilkanaście miesięcy wcześniej kupiłem bilet do Buenos Aires. O boskim Buenos usłyszałem po raz pierwszy dzięki zespołowi Maanam.
Czytaj dalej Wyjątkowo zimny maj – PatagoniaDo Moskwy długo nie wrócę
Moskwa nie stała się moim faworytem. Odwiedziłem to miasto w maju ubiegłego roku. Myślałem, że trzy dni to za mało. Trzy dni to było za dużo.
Jak poznałem Brechta w Petersburgu
To był wspaniały pierwszy dzień czerwca. Udało mi się skrupulatnie zwiedzić petersburski Ermitaż.
To było dla mnie ważne. Dla Ermitażu do Rosji chciałem polecieć.
Bogactwo tego miejsca, dosłowne w sensie ilości złota i niedosłowne – bezcennych zbiorów sztuki, przygniecie każdego. Trudno ustać na nogach nie tylko z wrażenia. Trzeba mieć dużo siły fizycznej, żeby zobaczyć każdą z sal tego wielkiego muzeum.
Czytaj dalej Jak poznałem Brechta w PetersburguGdańsk płacze
Gdańsk, również moje miasto, płacze. Ile razy w nim byłem. Ile wspomnień w mojej głowie z Wolnego Miasta.
Czytaj dalej Gdańsk płaczePeru; w Andach jest wysoko
Do Peru polecieliśmy na szesnaście dni wakacji, dzięki przystępnej cenie biletów lotniczych holenderskiej linii lotniczej KLM z Wiednia do Limy.
Dotychczas Peru kojarzyłem tylko z Donaldem Tuskiem i występami Peruwiańczyków (?) nad polskim morzem.
KLM Royal Dutch Airlines, recenzja lotu KL 0757
Bilety na lot holenderskimi liniami KLM (KL) z Wiednia (VIE) do Limy (LIM) kupiłem dzięki stronie flipo.pl. KLM leciałem już po raz drugi, ale pierwszy raz rejsem dalekobieżnym. Czytaj dalej KLM Royal Dutch Airlines, recenzja lotu KL 0757