Jak Fin z małej miejscowości stał się ikoną rewolucji seksualnej i gejowskiej popkultury?
Album
Pewnego zimowego dnia wybraliśmy się do Berlina. Nasi znajomi chcieli odwiedzić Muzeum Fotografii Helmuta Newtona. Nie jestem wielbicielem zdjęć, ale dałem się przekonać, w końcu to zawsze podróż.
W muzeach obowiązkowo odwiedzam sklepy. Można w nich zakupić najcenniejsze pamiątki. Tym razem w moje ręce wpadł album Tom of Finland. Nie myślałem sekundy nad zakupem.
O Tomie z Finlandii – ikonie gejowskiej kultury słyszałem od wieku nastoletniego. Wychowałem się jeszcze w czasach, kiedy pornografia w większej części prezentowana była na papierze, nie w Internecie. O zamówieniu albumu w latach dziewięćdziesiątych nie było mowy. Był zbyt drogi. Potem, kiedy miałem już swobodny dostęp do sieci – informacje o Tomie z Finlandii były z kolei dość skąpe i wyrywkowe.
Tom of Finland
Tom of Finland, w rzeczywistości Touko Valio Laaksonen. Urodził się w 1920 roku w niewielkiej miejscowości położonej na południowy wschód od Turku. Jego rodzice byli nauczycielami. Od dzieciństwa przejawiał talent plastyczny. W wieku 19 lat zaczął studiować reklamę w helsińskiej szkole sztuk pięknych.
W czasie II wojny światowej został powołany i służył w fińskiej armii. Wspominał, że mundury niemieckich żołnierzy były najbardziej seksownymi mundurami na świecie. Ten okres zdominował przyszłą twórczość Laaksonena. Po wojnie wrócił do nauki. Pobierał również lekcje grania na pianinie w Akademii Sibeliusa.
Pod koniec 1956 roku, za namową przyjaciela, Laaksonen wysłał rysunki, dotychczas tworzone do szuflady, do amerykańskiego czasopisma dla mężczyzn. Wszystko działo się tuż przed rewolucją seksualną, która zaraz miała zawładnąć światem. Chcąc zachować anonimowość i nie odbierać możliwości przytoczenia autora – podpisał je Tom of Finland. Wydawcy pozytywnie odebrali prace Laaksonena
Rewolucja seksualna
W latach siedemdziesiątych XX-wieku złagodzono cenzurę, a geje coraz skuteczniej zabiegali o swoją emancypację. Prace Laaksonena dostały się dzięki temu do szerszej grupy odbiorców. Od tamtego momentu Tom of Finland zmienił kulturę popularną na zawszę. Stał się marką ruchu gejowskiego.
Między innymi z powodu licznych wystaw, autor był związany z Kalifornią. W latach 80-tych Laaksonen spędzał pół roku w Stanach, a drugą część roku w Finlandii.

Tom of Finland zmarł w listopadzie 1991 roku. W ostatnim okresie życia, powrócił do ulubionych z dzieciństwa pasteli, wykonując barwne serie aktów.
Sztuka, czy pornografia?
Pikantne rysunki Tom of Finland to nie tylko źródło podniecenia, ale także ikona kultury gejowskiej.
Jakkolwiek słowo kultura może zabrzmieć tu śmiesznie, to jest coś na rzeczy. Jego rysunki wystawiane były między innymi muzeach sztuki współczesnej Nowego Jorku, Chicago, Los Angeles czy San Francisco.
Można je opisać jako pornograficzny komiks, ze skrajnie stereotypowymi obrazami gejów.
Do granic śmieszności przerysowani mężczyźni w wieku 20-30 lat zazwyczaj uprawiają seks. Najchętniej brutalnie. Niektóre sceny przedstawiają gwałt.
Widać też sytuacje z życia codziennego; randki, piknik, wycieczki motocyklowe czy wizyta w saunie. Jednak patrząc na nie, wiem co stanie się za chwilę. Postaci potrafią się powtarzać jak Kake. Brunet z wąsami ubrany w czarny, skórzany strój. Często nosi obcisłą koszulkę opatrzoną hasłem Fucker. Robi wszystko, by koszulki lidera nikt mu nie odebrał.
Z reguły mężczyźni są uśmiechnięci i zadowoleni z tego, jak spędzają czas. Autor sam przyznaje, że chciał wyjść na przeciw tym gejom, którzy odczuwali zażenowanie z powodu własnej seksualności i pokazać, że można być z niej zadowolonym i spełnionym.
To co prawdziwe w ilustracjach Toma to wyraz twarzy bohaterów; idealnie, 1:1 ukazują podniecenie, pożądanie, ekscytację, beztroską, młodzieńczą radość, przyjemny ból podczas seksu…
Osoba, która pierwszy raz ogląda jego prace, z pewnością zwróci uwagę na olbrzymie członki. Autor stwierdza, że sam jest wielbicielem męskich pośladków, jednak zaczął kreować monstrualne penisy, kiedy cenzorzy pozwolili magazynom publikować pełną nagość. Chciał pokazać, to czego nie może dać zwykłe zdjęcie.
Co ciekawe na ilustracjach rzadko pojawiają się czarni. Tom nie wykorzystał też mężczyzn zmanierowanych, transwestytów czy transseksualistów. Kobieta w świecie tego komiksu zdaje się nie istnieć. Według rysunkowego świata Laaksonena geje są tylko “męscy”, a raczej “hiper-męscy”. Nie czytają książek, nie uczą się, a większość czasu spędzają w klubie gejowskim, na motorze czy w saunie.
Radziszewski
W Polsce dobrze znanym przedstawicielem kultury gejowskiej jest Karol Radziszewski. Na wystawie pod tytułem Pedały można było zobaczyć grafikę, w której trudno nie dostrzec wątku fińskiego artysty. Część grafiki można zobaczyć na stronie malakulturawspolczesna.org.
Film
24 lutego do fińskich kin wchodzi film opowiadającego historię Touko Laaksonena. Myślę, że film będzie nie tylko ciekawy z uwagi na sztukę, ale o rewolucji jaka odbyła się za życia i dzięki Toma z Finlandii. Film wyreżyserował Dome Karukoski.