Muzeum POLIN. Czy muzeum powinno tak wyglądać?

W ostatnią niedzielę mieliśmy przyjemność odwiedzić stolicę. Niestety główne powodem była chęć wyrażenia sprzeciwu wobec pislamizacji naszego państwa. Uczestniczyliśmy w proteście zorganizowanym przez opozycję przeciwko rewolucyjnym zmianom (nie ewolucyjnym) wprowadzanym przez PiS.

Po proteście zaczepiła mnie uliczna wariatka. Opowiadała jak to Żydzi i masoni sterują naszą opozycją. Odpowiedziałem jej na to, że jestem właśnie żydo-masono-gejem i po proteście przeciwko pislamizacji idę odwiedzić Muzeum Historii Żydów Polskich. Zdębiała.

Antysemici

Niedzielne protesty zabezpieczało około tysiąc funkcjonariuszy policji. Kiedy doszliśmy do Muranowa, pod pomnikiem Bohaterów Getta odbywały się uroczystości w języku hebrajskim, jak mniemam religijne. Co mnie zaskoczyło, nie było tam ani jednego funkcjonariusza w mundurze. Nie było też widać gapiów, nie wspominając o antysemitach. Czyżby polski antysemityzm był wyolbrzymiany?

W uroczystości wmurowywania kamienia węgielnego brał udział Lech Kaczyński. Dziś jego brat zatrudnia Panią Annę Zalewską jako ministra edukacji narodowej. Unikała odpowiedzi na pytanie, kto ponosi winę za pogrom kielecki, ofiarą którego byli także Żydzi. – Różne były zawiłości historyczne. Według niej, za tamtą zbrodnię odpowiadali „antysemici”, ale nie Polacy.1

Muranów 1950 rok. 2
Muranów dziś.

Historia

Na szczęście muzeum powstało. Nie opowiada tylko o pogromach i holocauście. Zdecydowanie więcej mówi o kulturze żydowskiej. To dobrze.

Moja koleżanka, spotkana w Warszawie, na pytanie o to, czy chce do nas dołączyć w Muzeum, odpowiedziała – Mam dość umartwiania. Tak większość osób zapewne rozumie ideę tego muzeum, kolejne miejsce upamiętniania tragedii Żydów. Są w błędzie.

Merytorycznie, najciekawsza dla mnie była ta część wystawy, która dotyczyła początków relacji polsko-żydowskich ((Pierwsze spotkania – Miasteczko) . O tej historii wiele z nas wie zbyt mało. Większość z nas kojarzy te relacje niestety tylko przez pryzmat drugiej wojny światowej.

Jarmark

Wystawę stałą otwiera tajemnicza instalacja Las. Ma w metaforyczny sposób przygotowywać nas do wędrówki w czasie. To działa.

Jednak tuż po wyjściu z magicznego lasu czeka nas głośny jarmark. Ilość tekstu, obrazów, dźwięku i światła nie pozwala na skupienie podczas zwiedzania wystawy.

Czy tak wygląda współczesne muzeum historyczne? Naprawdę chciałem dowiedzieć się więcej na temat naszych relacji, żeby lepiej zrozumieć współczesne Zalewskie. Jednak architekci kolejnych sal storpedowali mnie ilością informacji.  Nie mogłem nadziwić się, że nawet ościeżnice pełne były zapisów. Organizatorzy zalecają minimum dwie godziny na zwiedzanie. Dwie godziny zajmuje spokojne przejście przez wystawę. Aby zapoznać się z informacjami potrzeba co najmniej dwudziestu dni!

Zbiory naukowe muzeum są bardzo obfite, jednak architektom i historykom zabrakło pomysłu jak w dostępny i skuteczny sposób przekazać vademecum. Nie mówię tu o wrażeniach powierzchownych, bo o to zadbano ponadprzeciętnie!

Architektura

Budynek muzeum jest z pewnością perłą architektury współczesnej w Polsce! Zaprojektował go fiński architekt, profesor Rainer Mahlamäki. Zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz geometria budynku robi duże wrażenie. Bryła jest charakterystyczna między innymi z uwagi na kontrast między wnętrzem (krzywe), a zewnętrzem (proste).

 

Przyszłość

Codziennie pisze się nowa historii relacji między Polakami, a Żydami. Jeden z najważniejszych aktów, jakie odsłoniły się w ostatniej dekadzie, miał miejsce kilka dni temu w Jedwabnem. Biskup kościoła katolickiego, Rafał Markowski powiedział: Kościół w Polsce opłakuje wszelkie akty przemocy i antysemityzmu. Za ból, jaki sprawili katolicy braciom i siostrom narodu żydowskiego – przepraszamy.

Leave a Reply