Obcas, czyli Apulia i Basilicata

Kiedy byłem małym chłopcem mój dziadek lubił mnie zaskakiwać geograficznymi ciekawostkami. Jedną z lepiej zapamiętanych jest kształt Włoch. – A wiesz, że Włochy to taki kozak? Mają cholewkę, tam leży Rzym, obcas i platformę. Jest nawet ostroga. Dziękuję dziadku za jedną z lepiej zapamiętanych lekcji geografii.

Po wielu latach miałem okazję kupić bilet do obcasa, czyli do Bari, stolicy regionu Apulia1. To terytorium obejmuje obcas i ostrogę. Na południe od Apulii, w kierunku platformy znajduje się region Basilicata ze stolicą w Potenza.

Do Bari polecieliśmy z P. w listopadzie za 89 złotych. Okazało się, że to najbardziej deszczowy okres w Apulii. Lotnisko nazwane imieniem Karola Wojtyły miałem już okazję zwiedzić podczas krótkiej wycieczki do Neapolu w październiku 2016 roku.

Po wyjściu z lotniska przez kilkadziesiąt minut szukaliśmy miejsca skąd miał nas zabrać autobus wypożyczalni samochodów Goldcar. Historia z Goldcar dopiero się zaczynała, ale to miejsce na oddzielny wpis. Szkoda, że lotnisko i tamtejsze towarzystwa turystyczne nie ostrzegają przed tą firmą.

Późnym wieczorem dojechaliśmy szczęśliwe do pierwszego noclegu. Gospodarstwo agroturystyczne. Niestety nie sprzedawali wina już po północy. Widok wiejskich plenerów o poranku pozytywnie nastroił nas do dalszej wyprawy.

Santeramo in Colle, Apulia

Pierwszy przystanek w drodze do Matery. Na szczęście udało nam się zakupić włoską szynkę, mimo niedzieli.

Matera, Basilicata

Matera robi duże wrażenie. Jednak za mało się reklamuje. To wyjątkowe miasteczko z powodu swojej „starówki” (Sassi di Matera) wyrytej w skale. Idealnie nadaje się na plan filmowy. To między innymi Mel Gibson kręcił tu Pasję. 

Sassi di Matera

Miasteczko jest atrakcyjne nie tylko w dzień, ale też wieczorem. Zwłaszcza w czasie, kiedy my tam byliśmy. W listopadzie ten region Włoch jest poza sezonem, zatem trudno natknąć się na turystów.

Sassi di Matera wpisane jest na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Są dowody na to, że ludzie zamieszkiwiali w tym miejscu już siedem tysięcy lat przed narodzeniem Chrystusa.

Alberbello, Apulia

Kolejnym miejscem idealnie nadającym się do filmu jest Alberbello. Z powodzeniem nakręcić tu można niejedną bajkę. Alberbello położone jest nieco ponad godzinę podróży samochodem od Matery.

Alberbello, Apulia

Castel del Monte, Apulia

Nasz sposób na deszczowy dzień. Zamek na wzgórzu. Warto go zobaczyć z zewnątrz z uwagi na wyjątkową geometrię, w środku pozostaje jednak pusty.

Lecce, Apulia

Drugą część wakacji spędziliśmy w Lecce. Miasteczko zapamiętamy głównie z powodu… nudów. Padał deszcz, nie było zbyt wielu ludzi. Nie jesteśmy zwykli przebywać w tak spokojnych miejscach. Jednak, dzięki nadmiarowi czasu, udało nam się znaleźć najlepszą pizzę w tym rejonie Włoch – Pizza&Co. przy Via Giuseppe Libertini 39.

Lecce

Najlepsza pizza w Lecce

Zniknęła z talerza w ciągu kilku sekund. Ostatni raz tak pyszną pizzę jedliśmy w Rimini. Tę możecie spróbować w Pizza&Co.

Zobacz też: Pizza i NeapolWeekend we Włoszech. San Marino, Rimini i włoska wieś.

Wycieczka wzdłuż obcasa – południowa Apulia

Leuca
Leuca, czyli sam koniec obcasa

Ostuni, Apulia

W ostatni dzień wakacji zwiedziliśmy Ostuni, białe miasteczko Apulii.

Ostuni, Apulia

Polignano a Mare, Apulia

Wizytówka Apulii, rzeczywiście na takie miano zasługuje. Im bliżej Bari tym więcej turystów spotykaliśmy.

Polignano a Mare, Apulia

Bari, Apulia

Po tygodniu na prowincji, Bari zrobiło na nas bardzo miłe wrażenie. Chłoneliśmy miasto. Tęskniliśmy za miastem. Pojawiła się nawet wątpliwość, czy dobrze zaplanowaliśmy wycieczekę, spędzając tych kilka dni na prowincji.

Bari

Obcas z pewnocią zapamiętam jako wyludniony. Nigdy nie spotkałem tak opustoszałych kurortów na włoskim wybrzeżu. Z pewnością to zasługa listopada – najbardziej deszczowego miesiąca w tym rejonie Włoch.

Lecce
Pusty park w Lecce

 

Leave a Reply