O Chicago wiedziałem już co nieco, odkąd skończyłem dwanaście lat. Mój ojciec po rozwodzie wyjechał tam na dwa lata i wysyłał do mnie listy. Zbierałem wtedy znaczki. Jeśli pobudzi się swoją wyobraźnię, znaczki i listy to też podróż.
Czytaj dalej Listy z ChicagoEdelweiss Air, recenzja lotu WK 91
Na początku czerwca 2019 roku pierwszy raz leciałem szwajcarską linią lotniczą Edelweiss Air z Buenos Aires (EZE) do Zurichu (ZRH).
Czytaj dalej Edelweiss Air, recenzja lotu WK 91Lufthansa, recenzja lotu LH 510
To był mój drugi długodystansowy rejs niemieckimi liniami lotniczymi Lufthansa. Pierwszy raz, w kwietniu 2015 roku, najpierw rejsem Adria do Monachium, potem Lufthansa do Los Angeles, a następnie United przeleciałem pół świata z łódzkiego Lublinka (LCJ) do Honolulu (HNL).
Pod koniec maja 2019 roku drugi raz miałem przyjemność gościć na długodystansowym rejsie Lufthansa z Frankfurtu (FRA) do Buenos Aires (EZE).
Czytaj dalej Lufthansa, recenzja lotu LH 510British Airways, recenzja lotu BA 847
Liniami British Airways (BA) leciałem po raz pierwszy pod koniec maja 2019 roku z Warszawy (WAW) do Londynu (LHR).
Czytaj dalej British Airways, recenzja lotu BA 847Druga podróż dookoła świata — Pekin bez wizy
Mam dreszczyk emocji, kiedy kółeczko „przetwarzamy twoje dane i potwierdzamy rezerwację…” kręci się i kręci, a potem pojawia się zielony status, jest! Udało się kupiłem kolejny bilet!
Czytaj dalej Druga podróż dookoła świata — Pekin bez wizyAerolineas Argentinas (Austral), recenzja lotu AR 2889
Czerwcowy rejs z Ushuaia (USH) do Buenos Aires (AEP) było moim trzecim i ostatnim rejsem Aerolineas Argentinas (AR) podczas podróży po Argentynie.
Czytaj dalej Aerolineas Argentinas (Austral), recenzja lotu AR 2889Boskie Buenos
Moje pierwsze wrażenie w Buenos Aires, Marian tu jest jakby luksusowo. Po wizycie w miastach Brazylii, Meksyku czy Ekwadoru, stolicę Argentyny można pomylić z Paryżem.
Czytaj dalej Boskie BuenosWyjątkowo zimny maj – Patagonia
Maj 2019 roku był w Polsce wyjątkowo zimny. W Patagonii w tym czasie panowała późna jesień. Nie wiedziałem tego, kiedy kilkanaście miesięcy wcześniej kupiłem bilet do Buenos Aires. O boskim Buenos usłyszałem po raz pierwszy dzięki zespołowi Maanam.
Czytaj dalej Wyjątkowo zimny maj – Patagonia