Właśnie siedzę w Bombardierze PLL LOT lecącym z lotniska Babimost – Zielona Góra do Warszawy. To dość egzotyczne połączenie, kilka lat temu realizowane przez Sprint Air. Trudno powiedzieć, że było ono na liście moich marzeń, ale na pewno śledziłem je od czasu do czasu. Utrzymanie regularnych rejsów z Warszawą może być ważne dla województwa lubuskiego. To najszybszy sposób, żeby dostać się z zachodu Polski do stolicy.
Czytaj dalej Zielona Góra na jeden dzieńDwa dni na Florydzie – Miami i Key West
Jednodniówka w Miami? Tak! Miało to miejsce ponad sześć lat temu. Vlog Casha przypomniał mi, że ja również byłem szalony. Była to część krótkiej podróży po wschodnim wybrzeżu Stanów (Boston, Nowy Jork, Waszyngton, Miami).
Czytaj dalej Dwa dni na Florydzie – Miami i Key West#dookolakuli2019: dzień 9-12. – Pekin
Do Pekinu dotarłem liniami Air China późnym wieczorem. W ten sposób zostałem skazany na taksówkę. Mój hostel był bardzo przyjemny i z pewnością wystrój nie przypominał chińskiego. Czułem się w nim raczej jak w Amsterdamie. Pekin był ostatnim przystankiem mojej podróży dookoła świata w 2019 roku.
Czytaj dalej #dookolakuli2019: dzień 9-12. – Pekin#dookolakuli2019: dzień 7-9. – Hongkong
Późnym wieczorem siódmego dnia mojej podróży dookoła świata dotarłem do Hongkongu. Transfer z lotniska do hostelu nie byłby taki trudny, gdyby nie to, że tuż przed ostatnim odcinkiem zamknięto stację metra z powodu „sytuacji, jaka panuje w Hongkongu”. Chodziło oczywiście o zamieszki.
Czytaj dalej #dookolakuli2019: dzień 7-9. – Hongkong#dookolakuli2019: dzień 3-5. – Sfederowane Stany Mikronezji – Pohnpei
Lądowanie w Pohnpei było zupełnie inne, choć równie piękne jak na Majuro. Przybyszy wita charakterystyczny kształt wyspy; patrząc z lotu ptaka wyspa otoczona jest rąbkiem rafy koralowej, potem kierując wzrok ku centrum widać turkusowy błękit, aż w końcu natrafiamy na malachitową lub szmaragdową zieleń dżungli i dramatycznie uformowane skały Sokhes – wizytówkę Pohnepi.
Czytaj dalej #dookolakuli2019: dzień 3-5. – Sfederowane Stany Mikronezji – PohnpeiJeden dzień w Paryżu
Wyprawa do Samoa była okazją do wizyty w Paryżu na jeden dzień. Długą podróż na antypody miałem rozpocząć porannym lotem z paryskiego lotniska Charles de Gaulle (CDG) do San Francisco (SFO). Nie było żadnych porannych lotów z Polski, które pozwoliłby po prostu na przesiadkę w CDG. Poleciałem zatem dzień wcześniej. Postanowiłem lecieć po raz pierwszy na lotnisko CDG, dotychczas moje dwie wyprawy do stolicy Francji odbywały się przez podparyskie lotnisko Beauvais (BVA).
Czytaj dalej Jeden dzień w ParyżuListy z Chicago
O Chicago wiedziałem już co nieco, odkąd skończyłem dwanaście lat. Mój ojciec po rozwodzie wyjechał tam na dwa lata i wysyłał do mnie listy. Zbierałem wtedy znaczki. Jeśli pobudzi się swoją wyobraźnię, znaczki i listy to też podróż.
Czytaj dalej Listy z ChicagoBoskie Buenos
Moje pierwsze wrażenie w Buenos Aires, Marian tu jest jakby luksusowo. Po wizycie w miastach Brazylii, Meksyku czy Ekwadoru, stolicę Argentyny można pomylić z Paryżem.
Czytaj dalej Boskie Buenos