Rok zmian

To był rok zmian nie spowodowany tylko kolejnymi falami COViD-19. Ten ostatni zmienił moje życie podróżnicze. Straciłem ważny dla mnie związek. Jednak wraca na swoje tory podróżnika. Czuję znowu dreszcz emocji kiedy kupuję kolejny bilet.

W 2020 odbyłem podróż do Tanzanii, przejechałem część polskiego wybrzeża rowerem. Potem odetchnąłem świeżym powietrzem świata w Londynie. Ah…!

W tym roku wróciłem już do Nowego Yorku i zwiedziałem Park Yellowstone!

W październiku ponownie planuję Pacyfik! Trzymajcie kciuki.

Zielona Góra na jeden dzień

Zielona Góra

Właśnie siedzę w Bombardierze PLL LOT lecącym z lotniska Babimost – Zielona Góra do Warszawy. To dość egzotyczne połączenie, kilka lat temu realizowane przez Sprint Air. Trudno powiedzieć, że było ono na liście moich marzeń, ale na pewno śledziłem je od czasu do czasu. Utrzymanie regularnych rejsów z Warszawą może być ważne dla województwa lubuskiego. To najszybszy sposób, żeby dostać się z zachodu Polski do stolicy.

Czytaj dalej Zielona Góra na jeden dzień

2020 – Czas zarazy

Kiedy leciałem z Luton do Warszawy wieczornym rejsem Wizzair, rozglądałem się uważnie czy w mojej okolicy nie ma kogoś kto kaszle lub wygląda jakby był chory. Na końcu rzędu foteli był młody chłopak wycierający nos kolejnymi husteczkami. Chryste, pomyślałem, jestem ugotowany! Po kilku dniach od powrotu, zaczała się… „narodowa kwarantanna”. Narodowa, w Polsce wszystko jest teraz narodowe. Niedługo nawet Matka Boska. Nie przypuszczałem, że ostatni odcinek mojego powrotu z Polinezji Francuskiej, będzie ostatnim rejsem w tym roku.

Czytaj dalej 2020 – Czas zarazy

Do Szczecina

Jedna z kamienic szczecińskiej starówki

Szczecin. Polecieliśmy, wykorzystując cztery dni wolnego we wrześniu. Nie mogę zagrzać miejsca w domu i spędzić weekend w Łodzi. Czemu nie skorzystać z tanich lotów Ryanaira i polecieć gdzieś? W pierwszym momencie pomyślałem o Gdańsku. Jednak w Gdańsku byliśmy już nie raz, nie dwa. Pozostał Wrocław i Szczecin. Wybrałem Szczecin. Nigdy w Szczecinie nie byliśmy.

Czytaj dalej Do Szczecina

Muzeum POLIN. Czy muzeum powinno tak wyglądać?

W ostatnią niedzielę mieliśmy przyjemność odwiedzić stolicę. Niestety główne powodem była chęć wyrażenia sprzeciwu wobec pislamizacji naszego państwa. Uczestniczyliśmy w proteście zorganizowanym przez opozycję przeciwko rewolucyjnym zmianom (nie ewolucyjnym) wprowadzanym przez PiS.

Po proteście zaczepiła mnie uliczna wariatka. Opowiadała jak to Żydzi i masoni sterują naszą opozycją. Odpowiedziałem jej na to, że jestem właśnie żydo-masono-gejem i po proteście przeciwko pislamizacji idę odwiedzić Muzeum Historii Żydów Polskich. Zdębiała.

Czytaj dalej Muzeum POLIN. Czy muzeum powinno tak wyglądać?